blockbuster z bloków, czyli film o puszczaniu klocków, ludzicha przez tajemniczy portal trafiają do komputerowej gry ‚Minecraft’, do kwadratowej krainy zbudowanej ze sześcianów i bloczków, szaleńcza baja, nowa stara lego przygoda pozbawiona grama pretensji, bo to film o grze, która nigdy poważna nie była, ma być odpał i jest odpał, przymrużenie wszelkiego oka na wszystko co z sensem, zasadą i prawdopodobieństwem, liczy się entuzjam, przygoda, frajda i niekończąca się zabawa, cudni nieudacznicy w osobach Jasona Mamoa i Jacka Blacka to dziaderskie przygłupy, które w tiktokowej rzeczywistości boomersowo się kompromitują, przechodzą kryzys wieku średniego, jednak nie mają kija w tyłku i nie wciskają moralizatorskich kitów, kino bez większych ambicji, które samo siebie nie bierze za poważnie, przebodźcowane, pełne memów, gagów i udanego głupowatego humoru, luzujemy majty i rura w kanciaste wszystko wszędzie naraz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz