POŻĄDANIE reż. Lisa Azuelos / 2014

dwie szkoły: pierwsza podpowiada, by rzucić się w wir namiętności, pożądania, wykorzystać sprzyjającą chwilę, kolokwialnie ‘puścić się i olać’ konsekwencje, druga to ostudzić już na początku pokusę ‘zakochania’, przetłumaczyć sobie te wszystkie plusy dodatnie i plusy ujemne i wciąż wiernie trwać przy boku wieloletniego partnera, film tak naprawdę nie prezentuje żadnej z wyżej opisanych, coś niby jest na rzeczy, a właściwie nic się nie wydarzyło, miała pewnie to być przestroga przed zdradą podana z refleksją, że wszystko jest kwestią wyboru, ale z takim bólem i zaciskiem poślada, że przerysowana głowa mała, oszałamiająca Sophie Marceau mimo dobijania powoli do pięćdziesiątki, wyglądająca wciąż jak torpeda, jak milion dolarów powinna zamiast rzucać się w ramiona stetryczałego Francoisa Cluzeta, to uciekać od takiego starego dziada-amanta jak najdalej, jak można było zderzyć ze sobą taką parę?, jeżeli już jakiś kontakt to podawanie mu kroplówki, na siłę odmłodzony, podtatusiały, wyglądający jak ciepłe kluchy, sprawiający wrażenie ciągłego wstrzymywania zwieraczy kompletnie nie przekonuje, jak kobieta z taką energią, rozbuchanym seksapilem, ekranową prezencją może zakochać się w takim mydłku?, oszałamiająca Zośka i klon Dustina Hoffmana z zadyszką w co drugiej scenie, bzdura, fałsz i do porzygu wydobywająca się zewsząd egzaltacja, oczywiście to wyłącznie śmietanka towarzyska, to pretensjonalne highlife’owe buzi dupci przy świecach, ale namiętności w tym zero, zero pasji, zero iskry, to wyłącznie żart, niewiarygodne jajo, to widokówka, tani spot reklamowy połączony z reklamą viagry i perfum, tytułowe pożądanie?, chyba przymusowe skazanie, bzdura, która nie sięga nawet do pięt „Fatalnemu zauroczeniu”, Zośka uciekaj! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz