komiksowa komedia kumpelska dla wiecznych chłopców absolutnie
wyrwana z realistycznego kontekstu – ja jestem bohaterem, ty moim pomagierem, obśmiewanie
superprodukcji, zabawa z konwencją i przyjemna kpina z Batmana, zielone jajca i
wykurwiszczy prolog z James Gucci-Armani Franco, trochę wkurzający Zielony
Szerszeń i zielony botoks - Cameron Diaz, która powinna już przestać grać rolę
kociaków, bo to zwyczajnie stara już dupa i kwestie z miną ‘nie wiem co gadam,
ale gadam szybko i z uśmiechem, więc pewnie wyglądam zniewalająco i
inteligentnie’ minęły bezpowrotnie, generalnie jednak zielone przymrużenie oczka
i zielona głupotka idealna do niejednego zielska, na lekko, na wesoło, na
zielono zabawa w dystans, w całym zielonym zapętleniu najprawdziwszą wisienką na torcie jest
Christoph Waltz, który widać, że bawi się pysznie i parodiuje swoje często ‘złe,
mroczne, niszczycielskie’ emploi Bastarda, Chudnowsky/Bloodnofsky –
sfrustrowany czarny Krzysio z jajcarskim rozwianiem plus jego ciągły brak samozadowolenia
– skutecznie i fajnie to żądli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz