historia młodego, niezwykle utalentowanego aktora, który
zauważa u siebie objawi schizofrenii i postanawia rzucić aktorstwo ‘przerzucając
się’ na rzecz pisania książek, w swoich ‘dolegliwościach-paranojach’ nie jest
sam, gdyż jego najbliższa przyjaciółka nie może pogodzić się ze swoją płcią i
często przebiera się w męskie ciuchy, maluje wąsy, zakłada męską peruczkę i
obszerne garnitury, a młodsza siostra świeżego pisarza pogrążona w apatii, przechodzi
wyjątkowo trudny etap buntu, cała trójka tworzy skomplikowaną mozaikę trzech
odjechanych osobowości nie akceptując i narzekając na rzeczywistość,
psychodrama ta jest momentami nieźle absurdalna, autotematyczna i przyjemnie
ironiczna, dziewczyny są niezłe (Catherine Keener i Fallon Goodson), ale całą
jazdę kradnie James Franco, to jego schizofrenia, to jego kosmos, to jego lęki,
nerwice i drobne obsesje, to jego walka z kremem do golenia czy przyjemne,
uspokajające szmery w telefonie, to zdecydowanie jego film i to on przyciąga
uwagę widza najbardziej, nadaje swojemu bohaterowi własne cechy celowo zacierając
granice między sobą a wykreowanym ekscentrykiem, szalony komediowy absurd
ustępuje miejsca subtelnej i nie zawsze poważnej refleksji, ale ta ironiczna, przewrotna
i aluzyjna przejażdżka może lekko przeprać zwoje mózgowe, może też okazać się za
trudna i nie do dźwignięcia dla każdego widza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz