dźwignąłem, dałem radę skutecznie po tych ponad dwudziestu latach i nie było tak źle, stare, dobre czasy VHS-ów i pamiętny kultowy plakat na pół ściany Cobry z zapałką w zębach, idealnie się komponował wtedy z Terminatorem, kiedyś to się na klęczkach oglądało, to kwintesencja lat ’80-tych, ten klimacior, ta drewniana, kwadratowa muza wprost dla fryzjerów, Brian Thomson z ryjem rasowego psychopaty i twardziel kina tamtego czasu Sylwek S. w zajebistych okularach Aviator z niebieską lustrzanką i z niezapomnianym tekstem, kiedy zrzuca na kolesia oblanego benzyną zapaloną zapałkę: „Masz prawo zachować milczenie”, on miał kilka zresztą wyjechanych powiedzonek, jak ten do bandyty: „z psycholami się nie ustawiam”, oczywiście jest to kicha jakich mało, zlać się można obficie ze śmiechu, ale to sentyment, to magia, to relikwia wręcz tamtych lat, dzisiaj te sensacyje takie miałkie, nijakie, dopracowane w najmniejszych detalach i tak nieprawdopodobne, że to już nie bierze widza, a w porównaniu z nimi taka „Cobra” ma oldschoolowy urok, dziś same wymoczki, a wtedy Sylwuś rządził wraz z Arnoldkiem i był spoko luz, się mi włączyły sentymenta…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz